43. 27.05.2015.. dni wypelnione po brzegi :)
Ostatnie 10 dni bylo wypelnione po brzegi :) Obydwoje chodziliśmy do pracy a popołudniami razem z moimi Rodzicami odwiedzaliśmy przeróżne miejsca z których mniej lub bardziej mamy zdjęcia. :) zaczynając od początku wyprawy oczywiście nie można było się nie spodziewać niespodzianek, ale też nie sądziłem że zostanie Nam przywieziony z Polski placek drożdżowy z budyniem <3 i z rabarbarem.. pyszotka! no i do tego oczywiście lokalny browar, a jak inaczej :) Wizyta w Mdinie obowiązkowa! :) Silent City.. oczywiście wizyta w Fontanelli i nasza ulubiona pizza o tej samej nazwie zawitała na naszym stoliku :) Nie obyło się też bez grillowania na Golden Bay :) Obiad w Lava Lounge w Vallettcie (zdjęcia nie mam tylko filmiki) a później odwiedziliśmy Smart City wieczorem :) Dingli Clifs, wiało jak w kieleckim dlatego szybka fotka i kolacja z robiącymi żarty kelnerami :) Weekend pod znakiem Gozo :) tuż przed start...