Nasza Wyprawa na Maltę

Piotra i Pawła.. hah Święto "narodowe" na Malcie.. w wielu miastach odbywają się festy a wieczorami na horyzoncie gdzie się nie spojrzy fajerwerki.. Przy tym święcie Pawłów Justinkowa zrobiła to czego tutaj nie ma.. pączki ze śliwkowymi powidłami :) <3 Nowy gadżet do GoPro :D cool

Notatki na blogu będą pojawiać się teraz z częstotliwością max. 2 wpisów/tydz. Od kiedy pracujemy już nie mamy tyle możliwości żeby odwiedzać różne miejsca ale staramy się ciągle eksplorować wyspę :) Dziś trochę ciekawostek z tego kraju.. następna paczka już 3cia.. nie będzie ich tyle jak w poprzednich ale zawsze coś..  - można myć auto na ulicy, wylewać wodę z chemią na ulice..tak samo po sprzątaniu ludzie wylewają brudną wodę na ulice.. - kurs prawa jazdy - w Polsce żeby przystąpić do egzaminu państwowego należy mieć 30 godzin praktyki - tutaj instruktor sam ocenia czy jest się zdolnym zdać egzamin, co znaczy że można mieć 5 godzin jazd albo nawet 50 godzin.. - już we wcześniejszej notatce pisałem, że papierowe czeki nadal są tutaj w modzie i dużo osób ich używa.. następnym szokiem dla nas było to, że aby otworzyć konto bankowe tutaj trzeba dostarczyć potwierdzenie od pracodawcy, że jest się zatrudnionym i co miesiąc dostaje się wypłatę. Poza tym należy do...

Na Malcie ten dzień by ł  obchodzony w zeszłą niedziele :) Zawsze jest to ten sam dzień - 3cia niedziela czerwca. Korzystając z okazji sk ł adam życzenia wszystkim ojcom czytającym tego bloga, a w szczególności mojemu ojcu :)! Wszystkiego dobrego tatko i w końcu wygraj w tego totka ;)  :)

Wielkim plusem Malty są weekendy, które można całkowicie spędzić na plażowaniu :) po tygodniu siedzenia w biurze aż się chce wyruszyć na cały dzień! wczoraj udaliśmy się na prawie sam koniec wyspy.. miejsce nazywa się Il-Kalanka.. mało znane wśród turystów, głównie odwiedzają ją Maltańczycy i od nich dowiedzieliśmy się o tym miejscu.. Żeby tam dojechać trzeba zjechać w nieciekawą drogę 3,5km jazdy 10km/h i oczom ukazuje się następujący obraz.. Plaża jak plaża kamienista ale nie do opisania widoki! :) Justinkowa udaje materac ;) Później udaliśmy się na Mqabba Fest :) zanim się tam jednak dostaliśmy zrobiliśmy sobie mały postój na dość nietypowej jak na Maltę drodze! nie dość, że szeroka to jeszcze z krzakami pełnymi kwiatów! :) Na festynie jak na festynie :)  jedzenie, picie i na koniec zjawiskowe fajerwerki. wg. tubylców najlepsze na całej wyspie. Pokazy odbywały się do muzyki co było też nietypowe.  Robiło t...

Na wcześniej wspomnianego weekendowego grilla przygotowaliśmy małe co nieco dla każdego :) oczywiście nie mogło zabraknąć polskiego akcentu! :) Tutaj już niedzielny obiad! :D  plaża?  proszę bardzo. Melieha Bay.. bardzo lubię okolice tej plaży.. szkoda jedynie że jest "daleko" od nas położona.. tak mi się zebrało na wspominki.. sporo rzeczy ze sobą zabraliśmy.. nie da się tego ukryć.. a to tylko połowa! a tu filmik z dnia wyjazdu.. :) Odjazd from Pawel Joniak on Vimeo .

Obiecałem, że gdy następnym razem pojedziemy do warzywniaka to wezmę kamerę i wszystko nagram.. nie udało się bo Justa sama pojechała gdy ja byłem w pracy.. Wypuścić Justinkową samą..  ale wiem że to co poniżej na zdjęciu kosztowało ok 16€ :) (wliczając wino - maltańskiej produkcji rocznik 2013 ;D) nie wiem co w nią wstąpiło :P o.O dziś pomimo tego że pogoda słabsza.. w sensie chmury i brak słońca ale parno na maxa,, jedziemy na grilla na plaży z Justy kolegami z pracy :) oby nie padało wieczorem..

Ha! w końcu się zdecydowałem na zakup karnetu na siłownie ymcyk :D a że bez diety nie ma efektów, czas się zmobilizować: motywacja! akcja! :)

Pełen miesiąc pracy za mną co oznacza wypłatę. Jako że nie posiadam jeszcze konta na Malcie otrzymałem... czek!  Papierowy czek.. SZOK! całe szczęście, że się nie przewróciłem i nie podarłem przed jego wypłaceniem :) Ale system czeków nadal jest tutaj aktywny. Można nimi płacić w sklepach!! W bankach są specjalne ulotki zachęcające ludzi do tego aby wraz z kontem zamawiali karty płatnicze bo to im ułatwi życie ;) ehh Malta ;P jedna z naszych kolacji :) Kabany z Polski <3  Dzisiaj wracając z plaży wstąpiliśmy do warzywniaka garażowego :) kupiliśmy trochę towaru.. łącznie wydaliśmy niecałe 15€: młody szpinak: 2,8 €/op, banany: 1,4€/kg, por: 1,2€, arbuz: 1,2€/kg, okrągła cukinia,  3 gruszki, kawałek imbiru: 4€/kg, awokado, cytryna oraz maltańskie Date Rolls :) następnym razem wezmę ze sobą GoPro i nagramy filmik jak to wygląda i jakie są ceny warzyw i owoców.  . . . .