11. 2gi dzień podróży
Do przejechania mieliśmy 530 km do Hotelu Eggentaler
położonego 3km od Bolzano. czyli ok 6h plus ok 2h na postoje.
taaa.. za co kochamy Niemcy? za mega Stau... czyli w plecy
jakieś 3h.. wyjechaliśmy o 11.15 a do Hotelu dotarliśmy ok 21.. Masakra..
dobrze że chociaż w pokoju hotelowym jest w miarę spoko ale dostęp do internetu jak w Polsce
w latach 90 czyli prawie brak.
Pomimo wszystkim nieciekawym donosom odnoście kiepskich
warunków pogodowych na drodze w Niemczech i Austrii całą trasę przejechaliśmy
bez problemów atmosferycznych.. Co więcej w całej Austrii temperatura nie
spadła poniżej 6st, gdzie w Kulmbach jak wyjeżdżaliśmy było 0st.
Także Austria nieprzejezdna? MIT. Drogi w śniegu? MIT..
Fotki z filmików wyciągnę później ;)..
Selfie z postoju musi być :)
Ten dzień bez zbędnych fajerwerków - poza zagmatwanymi
wyjazdami z postojów u Dojczlandów. Mnóstwo Polaków ćmiło drogę w Alpy..
szczególnie z Wlkp. Ferie się zaczęły..
Bojownicy w trasie :)
Tymczasem dzień kończy się postojem w Bolzano pod Hotelem Eggentaler.
Dziś Toskania. I tam potrzebny dzień przerwy! Zaraz ruszamy
ps. filmiki będę wrzucać jak je ogarnę.. póki co zostają Wam
tylko zdjęcia..a to i tak dużo..
pzdr!
Komentarze
Prześlij komentarz